poniedziałek, 1 czerwca 2015

Ja, moje psy

Witajcie
 Blog został stworzony dla miłośników psów, osób, które chcę się trochę dowiedzieć.

 Na dobry początek powiem trochę o sobie:
 Mam na imię Klaudia. Chodzę do pierwszej gimnazjum. Psami interesuję się od kiedy tylko sięgam pamięcią, a swojego pierwszego czworonoga dostałam 9 lat temu. Interesuję się zwierzętami, przyrodą. Lubię spędzać czas na spacerach, czytając książki, bawiąc się ze zwierzakami i sprzątając w pokoju.

 Pierwszym psem była Szila - czarny labrador, 9 lat.
 Stary, słodki labradorek. Mimo swojego wieku nadal pełna energii. Zapewne jak większość psów tej rasy lubi jeść. Bardzo lubi. Pies kochany, posłuszny, energiczny, lubiący pieszczoty i spacery. Tak... spacer. To jedna z wielu czynności, które Szila uwielbia. Jak wspominam o spacerach to czemu nie powiedzieć jakie to zwierzę jest zwinne i sprytne jak lis? Ucieczka to jej drugie imię. Zawsze gdy ktoś wjeżdża na podwórko korzysta z nieuwagi i ucieka. Zdaję sobie sprawę, że to pewnie dlatego, że nie wychodzę z nią tak często jak powinnam.

 Labradory to rasa, którą trzeba trzymać z innymi psami.
 Tak w naszym domu pojawił się drugi pies, owczarek niemiecki długowłosy - Barsa (od Barca). Niestety zmarła z powodu choroby. Odeszła w wieku 7 lat [*].
 Została Szila. Samotna. Czująca pustkę w sercu. Bez zastanowienia postanowiliśmy kupić kolejnego psa, również owczarka niemieckiego długowłosego - Korsę. Mała, puchata kulka, która wraz z siostrą w hodowli zaczęły uciekać.
 Jakie to połączenie? Siedmioletni labrador i kilkumiesięczny owczarek? Na początku było fajnie. Zabawy. Szila opiekowała się Korsą. A później? Korsa - pełna energii, Szila - stary pieszczoch.
 Jednak po pewnym czasie Korsa poznała psa sąsiadów i "urządzały" sobie "wyścigi" wzdłuż płotu. Do tej pory to robią.

 Historyjka z życia wzięta, mam nadzieję, że się podobała i poznaliście choć w małym stopni moje sunie. Co do Barsy, zdjęcia niestety nie mam.
 Zapraszam do komentowania i ponownego zerknięcia na mojego bloga! Do zobaczenia!